W pewnym momencie jest tekst na tle nie wiemy co z tym zrobić i jak będzie Wam to przeszkadzało czytać to przepraszamy bardzo, ale wszystkiego próbowałyśmy i nic.
Prosze wszystkich, którzy to przeczytają niech zostawią po sobie ślad czyli komentarz :)
Z góry Dziękuje <33
_________________________________________________________________________________
____________________________
-Dziewczyny, mówię poważnie, zabijcie mnie. -Jęknełam, siadając przy stole. Melody, ja i dwie inne przyjaciółki, Rebecca i Candice.
Rebecca jest odważną dziewczyną z blond kręconymi włosami i jasnymi brązowymi oczami. Jest jedną z cheerleaderek, ale nie jest tak jak inne dziewczyny w szkole, czyli dziwką.
Rebecca, jest znana również jako Becca, jest jedną z najzabawniejszych ludzi, jakich znam. Candice ma ciemne brązowe włosy, które docierają do ramion z grzywką, ma ciemnobrązowe oczy. Ona jest bardziej nieśmiałą, ale gdy jesteś naprawdę blisko niej jest na prawde głośna.
-Co się stało ? -Zapytała Becca.
Wypuściłam głośno powietrze, kładąc moją tackę z obiadem na stół i usiadłam pomiędzy Melody i Candice.
-Wiecie, że Pan H co roku przypisuje projekt z angielskiego w parach ? -Zapytałam a dziewczyny przytakneły. -Wiecie kto jest w tym roku moim partnerem ?
-Kto ? -Zapytały równocześnie.
-Harry Styles. -Dziewczyny rozszerzyły oczy.
-Nic dziwnego, patrzy się na ciebie dość długo. -Powiedziałą Melody wskazując głową, żebym się odwróciła.
Odwróciłam głowęi kątem oka zobaczyłam kręcone włosy On patrzył na mnie. Siedział w lewym rogu stołówki z przyjaciółmi. Był otoczony przez czterech innych chłopców. Jego zielone oczy wpatrywały sie w moje, niwielki uśmiech zagościł na jego twarzy. Czy ten uśmiech nigdy nie znikał ?
Odwróciłam sie twarzą do moich przyjaciółek.
-On jest taki irytujący.
-Ale gorący. -Uśmiechneła się Candice.
-No może troche. -Powiedziałam bardziej do siebie. -Teraz musimy pracowac nad tym cholernym projektem.
-Ile macie czasu na zrobienie go ? -Zapytała Becca.
-Trzy tygodnie. -Odpowiedziałam. -Ale ja chcę zrobić go jak najszybciej, jak to jest możliwe.
-Powodzenia. -Powiedziała Melody szturchając mnie łokciem.
Nadszedł czas by wrócić do domu, poszłam do szafki po moje rzeczy. Otworzyłam ja i złapałam podręczniki, schowałam je do torby i zamknełam szafkę. Podskoczyłam ze strachu, bo zobaczym Harryego opartego o sąsiednią szafke.
-Czego chcesz ? -Rzuciłam i zaczełam szukać w torbie moich kluczyków od auta.
-Chcę ten projekt zrobić. -Powiedział. -Więc mój dom czy twój ?
Przestałam patrzeć na kluczyki od auta i podniosłam wzrok na niego.
-Słucham ? -Harry przewrócił ironicznie swoimi zielonymi oczami
-Idziemy do twojego domu czy mojego zacząć projekt ?
Ugryzłam się w język, zacisnełam szczęke.
-Mój dom. -Powiedziałam przed wyjściem.
Słyszałam kroki Harryego za mną. Poszedł do swojego auta a ja do swojego. Usiadłam na miejscu kierowcy. Wyjechałam z parkingu. Harry jechał za mna. Kiedy dotarłam zaparkowałam na poboczu. Harry zaparkował tak samo swoim Volvo za mną. Wyszłam z samochodu w tym samym czasie co Harry. Złapałam go i wpatrywałam się w mój dom. To ładny, duży dom dla czteroosobowej rodziny. Nie wspominając już, że zmieni się w trzyosobowy, kiedy Tyler przeniesie się do College'u. Ani ja, ani moi rodzice nie gotujemy. Lucy jest nasza kucharką. Jest chyba jedną z najsłodszych osób na świecie. Nie jest ona tylko kucharką ale także Matką dla mnie. Moja Mama jest strasznie zapracowana, więc nie mogę się jej zwierzać z moich uczuć czy przez co przechodze, albo cokolwiek innego o czym Mama może porozmawiać z córką. Właśnie dlatego Lucy tu przyszła. Pomaga mi kiedy musze podjąć ważne decyzje i ogólnie jest sympatyczna osobą.
-Wow. -Usłyszałam mruknięcie Harryego kiedy zbliżał się się do moich drzwi wejściowych. Mój dom był trzy piętrowy. Na parterze był ogromny salon, duża kuchnia oraz drzwi z tyłu domu, które prowadzą do dużego podwórka. Na drugim piętrze był pokój mój i Tylor'a ulokowane wzdłóż razem z pokojem gościnnym. Moja sypialnia posiada także balkon, więc mam świetny widok oraz miejsce dla mnie kiedy chcę wyjść na zewnątrz zaczerpnąć świeżego powietrza. Na najwyższym piętrze jest sypialnia moich rodziców oraz ich oddzielne gabinety. Naprawdę nie często tam wchodzę i szczerze nie widzę potrzeby rzeby tam chodzić.
-Umm, możemy pracować w jadalni. -Powiedziałam przygryzając dolną wargę.
-Jak chcesz. -Wzruszył ramionami, nie przejmował się tym.
Przewróciłam oczami, kiedy prowadziłam go do jadalni. Kiedy tam weszliśmy, kuchenne drzwi były połączone z tymi z jadalni, a kuchnia była otwarta i ujawniała Lucy. Jest kobietą, która spina swoje czarne włosy w koka i nosi fartuch na swoich ubraniach calutki czas. Miała zaróżowione policzki i wąskie usta, lecz uśmiech zawsze towarzyszył na jej twarzy, a jej piwne oczy zawsze wydają się błyszczeć.
-Elena jesteś już w domu. -Uśmiechneła się a jej wzrok przeniósł się ze mnie na chłopaka za mną. -Oo, i zabrałaś ze sobą przyjaciela.
Zmusiłam się do uśmiechu. -Tak, um będziemy tylko pracować nad zadaniem. -Powiedziałąm jej i połozyłam torbę na krześle.
Lucy skineła głową. -Potrzebujecie jakiś przekąsek ?
Pokręciłam głową. -Nie, nie. W porządku. Dzięki Lucy.
-Jeśli będziecie czegoś potrzebowali mówcie. -Uśmiechneła się, zanim weszła spowrotem do kuchni.
Wypuściłam powietrze z płuc kiedy siadałam na jednym z krzeseł. Harry usiadł na przeciwko mnie. Wyjełam zeszyt i długopis.
-Więc wydaje mi się, że powinniśmy zacząć od napisania pytań.
-Taa. -Powiedział Harry wyjmując swój zeszyt i długopis. W ciągu następnych 10 minut obydwoje zapisywaliśmy pytania, które chcielibyśmy zadać sobie nawzajem. Przygryzłam swoją dolną wargę kiedy myślałam o pytaniu, które później zapisywałam dla Harryego do odpowiedzi. Raz dwa miałam 20 pytań. Spojrzałam na Harryego, zapisywał jeszcze ostatnie kilka pytań. Jego loki opadały mu na oczy. Kidy skończył pisać, szybko odwróciłam wzrok, więc to nie wyglądało jakbym mu się przyglądała.
-Skończyłeś ? -Zapytałam.
-Tak.
Harry przysunął mi kartke z jego pytaniami. Przeleciałam wzrokiem po kartce i moim zdaniem te pytania są przyzwoite. Oprócz jednego lub dwóch.
Wziełam długopis i zaczełam odpisywać.
1. Ulubione zwierze ?
Psy
2. Jakiej muzyki słuchasz ?
Pop i Jazz
3. Ulubiony kolor oczu u chłopaka ?
Niebieski i Zielony
4. Jakie masz Hobby
Uwielbiam robić zdjęcia i czytać
5. Jaka jest twoja wymarzona praca ?
Moi rodzice chcą, żebym poszła na prawnika, ale ja chce iść na pisarz
6. Czy czułaś kiedyś, żeby ludzie z twojego otoczenia wywierali na ciebie presje ?
Tak i to dużo razy
7. Twoja ulubiona książka ?
Uwielbiam wszystkie części Harryego Pottera i Igrzysk Śmierci
8. Ulubiony film ?
Szkoła uczuć
9. Jaki masz największy żal do siebie ?
Mam żal do siebie o to, że spędzam dużo czasu na to, o czym inni o mnie myślą, ale potem sobie myśle, że mnie to nie obchodzi.
10. Jakie masz najciekawsze wspomnienie.
Kiedyś grillowaliśmy z rodziną, teraz to tylko wspomnienia.
11. Czy kiedykolwiek byłaś niemiła na klienta w Debbie Diner ?
Bez względu jaki niemiły jest klient to i tak ja będę dla niego miła
12. Co lubisz u chłopaka ?
Kiedy przygryza swoją wargę.
13. W jakim mieście widzisz siebie w przyszłości ?
Paryż lub Kalifornia
14. Największy strach ?
Boję się, że nie będę wystarczając zadawalająca w nauce dla moich rodziców
15. Gdzie na wakacje ?
Bahamy
16. Woda po goleniu u chłopaka ?
Bleu de Chanel lub Axe
17. Ulubione słodycze ?
Cukierki M&Ms i lizaki
18. Ulubiony serial ?
Słodkie kłamstewka
19. Jak się czujesz jak nazywam cię "Małą Miss Perfekcji" ?
Irytująco. Ale chyba musze sie do tego przyzwyczaić co ?
20. Uważasz mnie za atrakcyjnego ? ;)
Jeżeli poprawi ci to humor to tak
Odłożyłam długopis. Minute później Harry też skończył i uśmiechnął się do mnie.
-Koniec ? -Zapytał.
-Tak. Przydałyby się zdjęcia do Power Point. Jakbyś mógł mi wysłać na pocztę twoje zdjęcia razem z rodziną i przyjaciółmi.
Harry popatrzył przez chwile na mnie tymi swoimi zielonymi oczami.
-Czy masz zamiar zrobić ten projekt jak najszybciej ? -Powiedział ignorując moje pytanie.